Dziś mam przyjemność przedstawić Wam pracę Patrycji;) z cyklu short story...
P.S. Życze wszystkim udanej majówki! A przynajmniej, żeby nie padało..;P
No i jak zwykle zachęcam do pisania! I oczywiście dzielenia się nami;)
No i jak zwykle zachęcam do pisania! I oczywiście dzielenia się nami;)
Mia szybkim krokiem zbliżała się do klasy, w której miała następną lekcję, historię. Spieszyła się, lecz nie była jeszcze spóźniona, po prostu zawsze lubiła przyjść do klasy trochę wcześniej. Musicie wiedzieć, że Mia to bardzo inteligentna dziewczyna. Zawsze odrabiała zadane prace, nigdy nie wagarowała i czytała rozdziały w podręczniku, które dopiero będą przerabiać. Nic dziwnego, że nie była zbyt popularna w szkole. Inni uczniowie uważali ją za prymuskę i nie chcieli mieć z nią nic wspólnego. Nie pomagało również to, że Mia wyglądała jak typowy kujon. Była bardzo niepozorną długowłosą blondynką o bladej cerze i wielkich okularach na piegowatym nosie. Ubranie miała zawsze czyste i wyprasowane, a jej styl to najczęściej letnie lniane sukienki.
Wychodząc zza zakrętu poprawiła książkę i zeszyt do historii, które wcześniej wyciągnęła ze swojej szafki. W końcu doszła do kasy numer 103, w której miała odbyć się dana lekcja. Mia otworzyła drzwi i rozejrzała się po klasie szukając wolnego miejsca na tyle klasy by nie rzucać się w oczy. Jednak, gdy zobaczyła co dzieje się w klasie zamarła w progu drzwi. Nie mogła uwierzyć w to co widzi. Uczniowie zaczęli szeptać po sobie i podśmiechiwać się, lecz ona swój wzrok skupiony miała na osobie trzymającej w dłoniach coś, czego w życiu nie powinna była zobaczyć. Jennifer, zielonooka dziewczyna o oliwkowej skórze, była otoczona przez dwie inne dziewczyny, które widocznie zaglądały jej przez ramię, by móc przeczytać pamiętnik Mii.
Łzy napłynęły do oczu Mii. Sama nie wiedziała co czuć. Wściekłość, smutek, wszystko przepływało przez nią z takim natężeniem, że było to przytłaczające. Jennifer spojrzała na nią z szokiem wypisanym na twarzy. Mia nie mogła dłużej patrzeć na to co się działo w klasie, ani słuchać podśmiechiwań i szeptów na jej temat. Odwróciła się na pięcie i szybko wybiegła z klasy.
Mia biegła najszybciej jak mogła zakrywając usta, by nie wydać z siebie odgłosów łkania. Wbiegła do toalety na końcu długiego korytarza i zamknęła za sobą drzwi. Podeszła do umywalki i chwyciła ją mocną za kanty. Myśli kłębiły się w jej głowie jak tornado. Ale byłam głupia! Trzymać pamiętnik w szkolnej szafce?! Głupia! Jennifer mnie znienawidzi. Jedyna osoba, które jest dla mnie miła w szkole i ze mną rozmawia przeczytała mój pamiętnik. Teraz pewnie nie będzie chciała ze mną rozmawiać. Łzy zaczęły kapać do umywalki, nad którą była pochylona. Chwyciła kurek i odkręciła wodę, którą po chwili przemyła twarz. W tej właśnie chwili drzwi do łazienki się otworzyły. Mia podniosła wzrok z nad umywali i ujrzała jak do łazienki wchodzi nie kto inny, tylko Jessica. Pięknie, zapomniałam zamknąć drzwi na zamek. Mia z paniką w oczach chciała uciec i zamknąć się w jednej z kabin, lecz gdy już miała rękę na jej drzwiach Jessica złapała ją za ramię.
„Hej, nie pozwolę ci się tam zamknąć” powiedziała stanowczo Jessica.
„Zostaw mnie! Co ty w ogóle tu robisz? Przyszłaś jeszcze bardziej mnie upokorzyć?” odpowiedziała chłodno blondynka. Miała już dość płakania i drwin, i włączył jej się guzik obrony.
„Nie! Chciałam zobaczyć czy wszystko okay.”
„Nic nie jest OK.!” wykrzyknęła „Cała klasa przeczytała mój pamiętnik. Łącznie z tobą!”
„Przepraszam! Nie powinnam była tego czytać. Ktoś mi to dał i powiedział, że powinnam przeczytać, bo jest tam ciekawy wpis o mnie. Nie widziałam, że to pamiętnik. Jak tylko się zorientowałam przestałam czytać. Nawet nie wiedziałam, że jest on twój! Zorientowałam się dopiero jak zobaczyłam Cię zszokowaną w progu klasy. Jeśli to coś do to nawrzeszczałam już nich za to co zrobili” próbowała się tłumaczyć Jessica.
„To ja przepraszam” powiedziała po chwili ciszy Mia. Zsunęła się po ścianie i usiadła na podłodze łazienki. „Jesteś dla mnie bardzo miła, właściwie jesteś jedyną osobą z klasy, która ze mną normalnie rozmawia, a ja odwalam takie coś! Nie powinnam była pisać o tym, że się w tobie podkochuję. Ale zrozum! Nikt nie miał tego nigdy przeczytać!” broniła się niebieskooka. Naszło ją przeszywające poczucie winy i znowu łzy popłynęły jej z oczu. „Teraz będziesz miała przeze mnie kłopoty. O Boże! Co twój chłopak sobie pomyśli!” powiedziała podnosząc lekko głos. Jessica tylko się uśmiechnęła, wyciągnęła dłoń do twarzy Mii i otarła spływające po jej policzku łzy.
„Nie przejmuję się tym co inni o mnie myślą. Chłopakiem też nie, bo go nie mam”
„Myślałam… myślałam, że Jack..” mruknęła do siebie Mia, lecz siedząca obok niej dziewczyna usłyszała.
„Nie!” odpowiedziała śmiejąc się lekko. „Jack to tylko mój przyjaciel. Jesteśmy nierozłączni od przedszkola. To wszystko. Wiele osób myśli, że jesteśmy razem.” zaśmiała się ponownie. „Poza tym lubię kogoś innego” powiedziała nieśmiało.
„Oh. Przepraszam. To nie moja sprawa.” odpowiedziała zawstydzona blondynka, rumieniąc się trochę.
„No trochę twoja” zaśmiała, przewracając oczami ciemnowłosa dziewczyna. Mia popatrzyła na nią zdezorientowana, przechylając głowę na bok. „ Ja też cię lubię. Odkąd cię poznałam coś do ciebie poczułam. Jesteś miła, ujmując, atrakcyjna.” Mia parsknęła śmiechem. „ Nie uważasz tak? Ty nawet nie wiesz jak hipnotyzujące masz oczy. Mimo, że nie widzę je dokładnie prze twoje okulary, czasami trudno mi się skoncentrować, tak jestem wpatrzona.” na to blondynka pokryła się rumieńcem sięgających jej uszu. „ Lubię też jak poprawiasz kosmyk włosów za ucho. Tak jak teraz.” Mia nie wiedziała czy można się jeszcze bardziej zaczerwienić, ale najwidoczniej można. Dziewczyny nieśmiało się do siebie uśmiechnęły.
„Dlaczego mi to mówisz?” zapytała w końcu Mia.
„Chciałam, żebyś wiedziała co czuję. W końcu ja już wiem co ty czujesz do mnie. Może powinnyśmy w pewnym sensie być wdzięczne, że ten pamiętnik dostał się w moje ręce” dziewczyny prze chwilę popatrzyły sobie w oczy i uśmiechnęły się do siebie. „ Co powiesz na to, abyś pogadały o tym bardziej po szkole? Możemy pójść do tej kawiarni koło szkoły. Co ty na to? Teraz powinnyśmy wrócić na lekcję” powiedziała Jessica wstając z podłogi i wyciągając rękę do Mii, aby pomóc jej wstać.
„Masz rację. I tak chciałabym o tym pogadać, a kawiarnia brzmi miło. Chętnie pójdę, Jess.” Odpowiedziała Mia biorąc oferowaną dłoń. Jessica chwyciła Mię za dłoń i razem wyszły z toalety w stronę klasy, w której już od dobrych piętnastu minut odbywały się lekcje.